Według badania przeprowadzonego przez University od Illinois, dzieci z rodzin o wysokim konflikcie, bez względu na to, czy rodzice są razem, czy po rozwodzie, radzą sobie znacznie gorzej niż dzieci rodziców, którzy się ze sobą dogadują. Zaliczyć tutaj możemy również bezstresowe wychowanie dzieci – „plaga” współczesnych czasów. Znowu dzieci, które są świadkami wsparcia, kompromisu i pozytywnych emocji w domu, uczą się lepszych umiejętności społecznych, poczucia własnej wartości i bezpieczeństwa emocjonalnego, co pomaga im w relacjach rodzic-dziecko, dobrze radzą sobie w szkole, jak i w życiu dorosłym. Tutaj dobre wychowanie dzieci, znacząco wzbogaca ich osobowość. Inaczej ma się przypadek, kiedy rodzice nadużywają narkotyków lub alkoholu, prawdopodobnie – dziecko skończy tak samo.
Wpływ wychowania dzieci na ich osobowość bliżej przedstawimy w rodzinach dysfunkcyjnych. Dzieci w nich dorastające są niewinne i nie mają absolutnie żadnej kontroli nad swoim toksycznym środowiskiem życia. Dorastali z licznymi bliznami emocjonalnymi spowodowanymi powtarzającą się traumą i bólem przez złe działania, słowa i postawy rodziców. Brak prawdziwego dzieciństwa ostatecznie szkodliwie rozciąga się na ich dorosłe życie. Pokrzywdzeni już dorośli, często próbują uciec przed bólem z przeszłości, traumą, praktykując bardziej destrukcyjne zachowania, takie jak ucieczka w alkohol, nadużywanie narkotyków lub zmuszanie do powtarzania złego traktowania, które zostało im wyrządzone.
Takie osoby często zgłaszają:
– trudności w nawiązywaniu i utrzymywaniu przyjaznych relacji,
– problemy w utrzymaniu pozytywnej samooceny,
– brak zaufania do innych,
– przygnębienie w momencie utraty kontroli nad emocjami czy sytuacjami
– zaprzeczanie własnym uczuciom/rzeczywistości
W zdrowych rodzinach dzieci mają dla siebie czas, mogą z łatwością dorosnąć wewnętrznie i nie zaspokajać potrzeb innych. Dany jest im adaptacyjny proces dojrzewania, który wymaga ciągłego dostosowywania się i zmian. Kiedy zdrowe rodziny mają tendencję do powrotu do normalnego funkcjonowania po przejściu, np. kryzysu życiowego/rodzinnego, tak w rodzinie dysfunkcyjnej problemy są zazwyczaj długotrwałe, Dzieci tutaj nie otrzymują swoich wcześniejszych potrzeb. Negatywne, patologiczne zachowanie rodzicielskie, dominuje nawet w ich dorosłym życiu.
W zdrowych rodzinach:
– jest zezwolenie, akceptacja i emocjonalne wyrażanie charakteru oraz zainteresowań członków rodziny
– przestrzegane są oczywiste i spójne zasady w rodzinie oraz ich granice
– traktowanie członków z szacunkiem i budowanie poziomu elastyczności w celu zaspokojenia indywidualnych potrzeb
– wszyscy członkowie rodziny czują się bezpieczni (brak strachu przed przemocą emocjonalną, werbalną, fizyczną lub seksualną)
– rodzice sprawują opiekę nad swoimi dziećmi (nie oczekując, że dzieci przejmą obowiązki rodzicielskie).
– przydzielone obowiązki są odpowiednie do ich wieku, elastyczne i wybaczające błędy dziecka.
– doskonałość jest nieosiągalna, nierealistyczna, poza tym potencjalnie nudna i sterylna
W rodzinie dysfunkcyjnej:
– wyraźny brak empatii, szacunku i granic wobec członków rodziny
– niszczenie rzeczy osobistych bez zgody
– inwazja prywatności bez pozwolenia
– skrajny konflikt i wrogość w środowisku rodzinnym (atak słowny i fizyczny) między rodzicami, dziećmi lub rodzeństwem i rodzeństwem
– odwrócenie ról lub zamieszanie ról: zarówno rodzic, jak i dziecko zmieniają swoje role
– graniczone przyjaźnie i relacje z osobami z zewnątrz prowadzą do izolacji rodziny
– tajemnica, zaprzeczenie, sztywne zasady
– niekiedy perfekcjonizm i nierealistyczne oczekiwania wobec dzieci (oczekiwania rodziców wykraczające poza umiejętności, zdolności i rozwój dziecka)
– przemoc emocjonalna, słowna, wyśmiewanie zachowania i obwinianie każdego członka rodziny
– stłumiona mowa i emocje (niepozwalanie dzieciom na wyrażanie własnych opinii i akceptowanie smutku lub emocji szczęścia)
– używanie dzieci jako broni przeciwko sobie w celu zemsty
– warunkowa miłość emocjonalna i wsparcie są zawsze patologiczne
U osobach z rodzin dysfunkcyjnych istnieje tendencja do częstszego występowania zaburzeń behawioralnych, jak:
– niska samoocena i bezlitosny osąd innych oraz samych siebie
– izolowane uczucia i niepokój wokół autorytetów
– zastraszone uczucia wobec jakiejkolwiek złej sytuacji i osobistej krytyki
– mniej pociągające zdrowe, opiekuńcze osoby; zamiast tego są bardziej skłonni do nieświadomego poszukiwania innej „dysfunkcyjnej rodziny”
– brak odpowiedzialności za własne problemy
– trudności w wyrażaniu uczuć swoich dzieci (uczucia zaprzeczone, zminimalizowane lub stłumione) i zwykle są nieświadomi niezdrowego wpływu na przyszłość
– lęk przed odrzuceniem lub porzuceniem; więc pozostają w szkodliwych pracach / związkach i towarzyszy im niezdolność do kończenia krzywdzących relacji lub uniemożliwiania im wejścia w zdrowe i satysfakcjonujące
– poczucie beznadziejności i bezradności spowodowane uporczywym zaprzeczaniem, izolacją, niekontrolowaną i źle ulokowaną winą
– trudności w związkach intymnych (niepewność i brak zaufania do innych, brak wyraźnych granic i uwięzienie w potrzebach i emocjach partnera.
– trudności w wykonywaniu zadań od początku do końca
– silna potrzeba kontrolowania wszystkiego i innych – tendencja do podejmowania impulsywnych działań przed rozważeniem alternatywnych zachowań lub możliwych konsekwencji
20-letnie badanie naukowców z Pennsylvania State University i Duke University wykazało, że dzieci społeczne, które potrafią współpracować z rówieśnikami, być pomocnym dla innych, rozumieć ich uczucia i samodzielnie rozwiązywać problemy, znacznie częściej zdobywają większe osiągnięcia w życiu. Natomiast osoby o ograniczonych umiejętnościach społecznych miały za to większą szansę na aresztowanie, upijanie się i częściej ubiegali się np. o mieszkanie komunalne. Badanie to jasno pokazało, że pomaganie dzieciom w rozwijaniu umiejętności społecznych i emocjonalnych jest jednym z najważniejszych działań, jakie mogą podjąć rodzice, w celu przygotowania ich na zdrową przyszłość. Od najmłodszych lat umiejętności te mogą decydować o tym, jakie życie będą wieść ich dzieci.